niedziela, 17 marca 2013

śniadanie

Natchnęło mnie to słońce za oknem :)
Nie często smakuje mi to co staram się zrobić w kuchni, ale to... było zarąbiste :p
Ostatnio składnikami na które zawsze mam ochotę to jaja w koszulkach, czerwoną kapustę i małe marcheweczki. Na ziemniaki za to patrzę krzywo, jak i niechętnie podchodzę do jasnego pieczywa.
Tu: zapiekane w piekarniku mozarella, jajko, suszona szynka, a to wszystko otulone ciastem francuskim + grzanka z ciemnego pieczywa. Mmmmmmniammmm :)



1 komentarz:

  1. Wygląda znakomicie i pewnie jeszcze lepiej smakuje. Coś takiego ostatnio chodzi mi po głowie. Ale bez ciasta francuskiego. Ciesze się, że znów piszesz. Martek. Zrób takie cos u babci nastepnym razem:)

    OdpowiedzUsuń