niedziela, 17 marca 2013

śniadanie

Natchnęło mnie to słońce za oknem :)
Nie często smakuje mi to co staram się zrobić w kuchni, ale to... było zarąbiste :p
Ostatnio składnikami na które zawsze mam ochotę to jaja w koszulkach, czerwoną kapustę i małe marcheweczki. Na ziemniaki za to patrzę krzywo, jak i niechętnie podchodzę do jasnego pieczywa.
Tu: zapiekane w piekarniku mozarella, jajko, suszona szynka, a to wszystko otulone ciastem francuskim + grzanka z ciemnego pieczywa. Mmmmmmniammmm :)



poniedziałek, 25 czerwca 2012

malowidła

Bazgroł-niespodzianka dla mej mamusi. Początkowy plan był inny, ale skończyło się na drobnym, delikatnym, eleganckim akcentem nad stołem, na środku ściany. Na żywo wygląda lepiej.
A tam niżej Franek, nasz towarzysz w tamtym dniu :p


niedziela, 17 czerwca 2012

szybko, tanio, smacznie.

Warto mieć zawsze w lodówce ciasto francuskie. Ok. 20min i mamy gotowy poczęstunek dla niespodziewanych gości. Można z nim zrobić wiele rzeczy, plusów też ma wiele: bo zawsze jest szybko, zawsze tanio, i zawsze smacznie :)
Dziś padło na ciasto francuskie z jabłkami. Z całą robotą zmieściłam się w czasie nagrzewania piekarnika:
1.) Nastawiłam piekarnik na 220`C;
2.) Nasmarowałam blaszkę;
3.) Umyłam, obrałam, przekroiłam na pół, wydrążyłam i pokroiłam 1 jabłko na cienkie plasterki (następnym razem zdecydowanie napcham tych jabłek więcej tak ok.4, po 2 na zawijasa);
4.) Ciasto francuskie przecięłam na pół, z czego będą 2 "zawijasy";
5.) Jeden "zawijas" złożyłam na pół, żeby wiedzieć gdzie jest środek;
6.) Po jednej stronie (blisko środka) wyłożyłam plasterki jabłka;
7.) Posypałam cukrem i cynamonem;
8.) Złożyłam i zagniotłam krawędzie jak zagniata się pierogi;
9.) To samo z drugą częścią ciasta;
10.) Włożyłam do piekarnika na 10min;
11.) Po wyciągnięciu posypałam cukrem pudrem
12.) Mężczyzna zrobił wspaniałą kawę, a ja się zajadałam :)


malowidła

Z cyklu: rysunki naścienne - tu akurat malowidło w kuchni państwa K.
(W planach rysunek-niespodzianka w stołowym dla mej mamy)